W finale FIDE World Cup 2007 spotkali się dwaj renomowani szachiści. Gata Kamsky i Alex Shirov. Tym razem „młode wilki” szachowej sceny musiały odebrać lekcję pokory. Puchar Świata FIDE to bardzo interesujący turniej, chociaż do momentu kiedy były to Mistrzostwa Świata cała impreza była jednym wielkim nieporozumieniem. Wydała ona między innymi takich Mistrzów Świata jak Kasimdzhanov, Ponomariov czy też Khalifman. Jako Puchar Świata, rozgrywany w dalszym ciągu systemem pucharowym ma ona teraz całkiem inny wydźwięk. Z finałowych czterech partii trzy zakończyły sie remisem a jedną wygrał Kamsky. I to właśnie Gata zmierzy sie w meczu pretendentów z Topałowem. Nareszcie wracamy do rozgrywania meczy na najwyższym szczeblu. Mecz Kramnik – Anand też jest już zapowiedziany. Tym razem zrobienie remisu bez gry, tym dwóm świetnym szachistom, nie wystarczy do ostatecznego zwycięstwa.
Kiedy Kamski powrócił do szachów po 10 letniej przerwie jak mantrę potarzano opinie o jego słabym przygotowaniu debiutowym, braku ogrania itp. Mało kto zwrócił uwagę na fakt, że Gata mało przegrywa i w zasadzie utrzymuje swój wysoki ranking sprzed lat. Zresztą próbkę swoich możliwości pokazał już na M-Tel Masters 2006 gdzie ograł Ananda zarówno białym jak i czarnym kolorem. Kamski był już bardzo blisko tytułu Mistrz Świata w szachy. Teraz, kiedy pokona Topałowa stanie znów przed szansą zdobycia tego tytułu.