Norway Chess Tournament 2014 zakończył się zwycięstwem, podobnie jak przed rokiem, Siergieja Karjakina. Turniej obfitował w wiele rezultatywnych partii. Przy okazji mogliśmy się przekonać, że nawet gracze pierwszej dziesiątki rankingu elo robią pomyłki, marnują wygrane pozycje, przegrywają miniaturki, a nawet potrafią grać remisową pozycję aż do jej przegrania. To właśnie w szachach jest wspaniałe.
Końcowa tabela:
Uczestnik |
Ranking |
Punkty |
Elo |
GM Sergey Karjakin |
2771 |
6/9 |
+15 |
GM Magnus Carlsen |
2881 |
5.5/9 |
-4 |
GM Alexander Grischuk |
2792 |
5/9 |
+2 |
GM Fabiano Caruana |
2791 |
4.5/9 |
-2 |
GM Veselin Topalov |
2772 |
4.5/9 |
+0 |
GM Levon Aronian |
2815 |
4/9 |
-10 |
GM Peter Svidler |
2753 |
4/9 |
-2 |
GM Anish Giri |
2752 |
4/9 |
-2 |
GM Vladimir Kramnik |
2783 |
4/9 |
-6 |
GM Simen Agdestein |
2628 |
3.5/9 |
+9 |
Po wspaniałym starcie Fabiano Caruana przez moment w rankingu Live przekraczał magiczne 2800 pkt:
Doskonale radził sobie były trener Magnusa Carlsena – Simen Agdestein. Będąc zdecydowanie starszym i mając znacznie mniejszy ranking niż pozostali uczestnicy, zremisował pierwsze 7 partii. W dwóch ostatnich rundach chyba już zabrakło sił i energii. Wynik mógł być nawet lepszy, gdyż w 2 partiach nie docisnął rywali mając lepszą pozycję.
W mojej ocenie: turniej emocjonujący, świetna oprawa i komentarz live na oficjalnej stronie www.