13 sierpnia 2014 Judit Polgar, na łamach NY Times ogłosiła koniec swojej profesjonalnej kariery szachowej. Odejście od profesjonalnych szachów obwieściła podczas Olimpiady Szachowej w Tromso, gdzie grając w drużynie męskiej, wywalczyła wraz z kolegami srebrny medal.
Przypomina mi to pożegnanie z szachami Garriego Kasparowa. Mniej więcej w podobnym wieku, oboje ostatnią swoją partię przegrali. W momencie zakończenia kariery, od wielu lat zajmowali 1-sze miejsca na listach rankingowych. W obu przypadkach wydawało się, że ich hegemonia powoli się kończy. Kasparow miał na horyzoncie walkę z Magnusem Carlsenem, z kolei Polgar miała przed sobą widmo konfrontacji z Hou Yifan. Myślę jednak, że o ile Carlsen byłby dla Garriego poważnym wyzwaniem o tyle Hou Yifan do klasy Judit Polgar brakuje jeszcze sporo. Wielcy mistrzowie wiedzą kiedy odejść i wiedzą, że nie wolno wracać.
Wielu uważa, że Kasparow był największym szachistą w dotychczasowej historii tej dyscypliny. Można z tym twierdzeniem polemizować, chociażby przypominając Roberta Fishera. W przypadku Judit Polgar sytuacja jest oczywista. Była najlepsza i niepowtarzalna. Nie prędko inna szachistka zbliży się do jej poziomu sportowego, osiągnięć i klasy.