Wijk aan Zee 2008 mamy już za sobą. Zwyciężył Levon Aronian. Tyle samo punktów zgromadził, typowany na przyszłego mistrza świata, młody Magnus Carlsen. Jak zawsze turniej był śledzony z zapartym tchem. Komentarze najlepszych specjalistów były dostępne w sieci on-line oraz bezpośrednio po rundzie. Internet po raz kolejny okazał sie fantastycznym medium dla szachowej braci.
Kilka zdań o występie poszczególnych uczestników:
Levon Aronian (8 z 13)
Jego wygrana nie jest szczególnym zaskoczeniem. Wygrywał już podobne imprezy w tym Puchar Świata. Jest to szachista z dużym potencjałem. Świetnie przygotowany do imprezy, przegrał tylko jedną partię (z Kramnikiem). Wydaje sie, że w przyszłości może grać jeszcze silniej.
Magnus Carlsen (8 z 13)
Zważywszy na jego młody wiek można spodziewać się, że w najbliższym czasie zdominuje turnieje światowej czołówki. Wkrótce trudno będzie mówić o braku doświadczeni tego niezwykle utalentowanego arcymistrza. Grał bezkompromisowe szachy, przegrał dwie partie (Anand, Leko), mimo to zdobył aż 8 punktów. Wydawało się, że pewnie zdąża ku wygranej w turnieju. Może następnym razem się uda. Ładnie ograł Kramnika czarnym kolorem.
Vishy Anand (7,5 z 13)
Tego zawodnika nie trzeba przedstawiać. Podobnie jak Kramnik ma prawo być zmęczony. Tym razem w triumfir przeszkodził mu zbyt słaby początek. Przegrał tylko jedną partię (z Radjabovem).
Teimour Radjabov (7,5 z 13)
Teimour zagrał jak zawsze bardzo dobrze. Od dawna grywa w turniejach elity szachowej i radzi sobie bardzo dobrze. Przegrał jedną, jedyną partię ( ze zwycięzcą turnieju). Opinia G. Kasparova (jakoby Radjabov zbyt szybko zaczął grę z najlepszymi i potrafi tylko remisować gdyż nie miał okazji zbyt wiele wygrywać.) najwyraźniej sie nie sprawdza.
Peter Leko (7 z 13)
Leko jest nazywany królem remisów. Były turnieje gdzie wszystkie partie remisował. Bardzo trudno go ograć ale remisy nie wystarczają do wygranej w takim turnieju.
Vassily Ivanchuk (7 z 13)
Ostatnio przeżywa znaczną zwyżkę formy. Ten erudyta szachowy za życiowy cel postawił sobie zdobycie tytuł Mistrza Świata w szachy. Wygrał jedna partię, resztę zremisował. W decydujących momentach nie potrafił wygrać partii. Tego właśnie zabrakło.
Vladimir Kramnik (6,5 z 13)
Dla tego wspaniałego arcymistrza 50% to porażka.
Michael Adams (6,5 z 13)
Dla tego zawodnika (jako jedyny ze światowej czołówki trenuje sam) 50 % w takim turnieju to wynik neutralny.
Veselin Topalov (6 z 13)
Veselin nie otrząsnął się jeszcze po utracie tytułu MŚ. Grał słabo, przegrał 4 partie.
Judit Polgar (6 z 13)
Po przerwie spowodowanej urodzeniem dziecka nie wrociła jeszcze do dawnej formy. Brakuje nam jej błyskotliwych, bezkompromisowych szachów.
Shakijar Mamedyarov (6 z 13)
Ten młody szachista, świetny taktyk po raz kolejny nie zabłysnął w konfrontacji z czołówką światową. Zapewne będzie miał jeszcze wiele okazji na lepszy wynik.
Pavel Eljanov (5 z 13)
Eljanow to solidny szachista. W turniejach elity nie grywa często. Zapewne stać go i na lepsze występy.
Borys Gelfand (5 z 13)
Borys zagrał słabszy turniej po kilku latach bardzo solidnych występów. No ale, ileż można być w wysokiej formie.
Loek van Wely (5 z 13)
Loek od lat korzysta z przywileju gry jako zawodnik gospodarzy. Tym razem się nie popisał ale pamiętamy również jego znacznie lepsze występy.
W turnieju B zdecydowanie zwyciężył Siergiej Movsesian (9,5 z 13). Drugie miejsce zajął faworyzowany Nigel Short (8,5 z 13). Słabo wypadł nasz arcymistrz Michał Krasenkow (5 z 13).